Łukasz Orbitowski
- Napisał Ewa Dąbek
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Dział: Dyskusyjny Klub Książki
- Czytany 449 razy
- Wydrukuj
DKK poleca.
Już po lekturze Zapisków nosorożca wiedziałam, że Łukasz Orbitowski to interesujący autor. Jeśli ktoś nie zna jeszcze jego twórczości, to warto sięgnąć po powieść Kult (2019). Utwór nawiązuje do autentycznych wydarzeń, które miały miejsce na początku lat 80-tych XX wieku w podwrocławskiej Oławie.
Otóż pewnemu człowiekowi objawiła się Matka Boska, i to wielokrotnie. On sam zyskał cudowną moc uzdrawiania. Czy te cuda wydarzyły się naprawdę? Orbitowski zdaje się mówić niczym Luigi Pirandello: Tak jest, jak się państwu zdaje. Nie odpowiada więc na pytanie o wiarygodność zdarzeń, ale czyni je okazją do przyjrzenia się ludziom, ich postawom, charakterom, ich sile i słabościom. Głowni bohaterowie nie są pozbawieni wad, ale niepodobna ich nie lubić: Henia Hausnera, z jego niezłomną wiarą, Zbyszka, czuwającego nad bratem, choć wątpiącego w oławskie cuda, jego cierpliwej, odpowiedzialnej i prawej żony Danusi czy księdza Rubika, który nie opuszcza Henryka do końca.
Kult można odczytać jako wzruszającą opowieść o miłości braterskiej, wyrażającej się w prostej zasadzie: Brat zawsze musi bronić brata. Czytelnik, jak się wydaje, nie zwątpi w tę miłość, nawet wiedząc, że jeden pisze donosy na drugiego.
Kult to również powieść o przemianach w Polsce po wyprowadzeniu wojsk radzieckich. Bohater ujmuje istotę tych przemian w typowy dla siebie humorystyczny sposób: Miejsce skośnookiego krasnoarmiejca zajął szczyl z torebką kleju. Na tym właśnie (…) polega kapitalizm.
Autentyzm języka mówionego, bogactwo prostych sentencji, optymistyczna (mimo wszystko) wymowa to kolejne cechy, dla których po powieść Łukasza Orbitowskiego po prostu trzeba sięgnąć!
DKK Gubin-Teresa Zajkowska